Cześć wam! :)
W tym roku również odwiedziłam morze, na samym początku wakacji, więc napiszę króciutką notkę :)
Może zacznę od tego, że znów jechałam z chłopakiem i moimi rodzicami.
Te ponad 7 godzin jazdy oczywiście najgorsze, no ale trzeba to przeżyć :D
Wyjechaliśmy gdzieś o 22 i byliśmy chyba po 5 rano.
Musieliśmy czekać z 3 godzinki, żeby pójść tam gdzie spaliśmy przez te 4 dni.
Ten pierwszy dzień się ciąąągnął niesamowicie długo :D
Przez te 4 dni robiliśmy praktycznie ciągle to samo, czyli wstać- kierunek plaża, potem miasto, znów plaża i tak w kółko :D + sesja z Pauliną w ostatni dzień :)
A co do pogody to tym razem nam dopisała, nie to co rok temu :) Było meega gorąco!
i to na tyle :) do zobaczenia niedługo!